„Panie zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji” – taki fragment modlitwy ułożonej przez św. Tomasza z Akwinu znajduje się na jego grobie.
W świetle tych słów spójrzmy na scenę, którą dziś czytamy w Dziejach Apostolskich. Festus, prokurator Judei, opisuje wydarzenia związane ze sporem św. Pawła i jego oskarżycieli. W pewnym momencie z jego ust padają genialne słowa: „…NIE ZNAJĄC SIĘ NA TYCH RZECZACH…”. Festus otwarcie przyznaje się, że nie zna się na kwestiach dotyczących tego sporu. Nie jest łatwo przyznać się do tego, że czegoś nie wiem; dużo łatwiej udawać wielkiego znawcę tematu.
Mam wrażenie że mamy w sobie tendencję do bycia ekspertami w praktycznie wszystkich możliwych dziedzinach naszego życia. Kilka przykładów:
- Sport – każdy kibic przed telewizorem, byłby oczywiście najlepszym selekcjonerem polskiej reprezentacji w nogę.
- Polityka – podczas spotkań rodzinnych co drugi wujek wie lepiej, jak powinni tam na górze wszytko poustawiać, co by nam żyło się lepiej.
- Teologia – przestrzeń internetowa jest bogata w wypowiedzi natury teologicznej, popularny jest ostatnio pewien znany podróżnik.
- Epidemiologia – ekspertami w tej dziedzinie są aktualnie celebryci, a szczególnie piosenkarki 🙂
Oparcie się pokusie bycia ekspertem od wszystkiego nie jest takie proste. W naszym lubelskim domu dla księży studentów zdarza prowadzić przy stole różne „uczone” dyskusje. Podczas takiej rozmowy często następuje zwrot do któregoś ze studentów wybranej dziedziny. Dla przykładu jeżeli jest skierowany do mnie, to brzmi mniej więcej: „a co na to psychologia?”. Wtedy pojawia się pokusa żeby popisać się jakimś mądrym wywodem wyczytanym z książki czy usłyszanym na zajęciach. A najczęściej odpowiedź powinna brzmieć mniej więcej tak, jak ta Festusa: „nie znam się na tych rzeczach”.
Pewien profesor psychologii uważa, że aby w miarę dobrze orientować się w jakiejś dziedzinie i móc w jej obrębie podejmować twórcze badania wystarczy jedynie… 10 lat. Warto przyjrzeć się sobie, czy przypadkiem nie próbuję w rożnych okolicznościach udawać eksperta z jakiejś dziedziny, na której faktycznie kompletnie się nie znam. Tego nas uczy św. Tomasz, prokurator Judei Festus oraz raper KęKę („Pora mówić nara”), któremu oddajmy głos na koniec:
„Jak kiedyś liznąłem tematu
Zaraz myślałem, że prawda
Dziś zgłębiam dziedzinę przez lata
Na końcu i tak się waham”
Rozważanie wygłoszone 29.05.2020 r. na Piątek VII Tygodnia Wielkanocnego, na podstawie Dz, 25, 13-21.