Dlaczego Jezus nie jest podobny do misia koala? 🙂 Te zwierzątka wydają się bardzo miłe, spokojne, nikomu nie przeszkadzają. Wszyscy je lubią i chcieliby je pewnie pogłaskać 🙂
Spójrzmy na dzisiejszą Ewangelię – czytamy końcówkę opisu według św. Marka i jesteśmy po raz kolejny świadkami spotkania apostołów ze Zmartwychwstałym. Do pogrążonych w smutku i płaczących uczniów przychodzą różne osoby, niosące radosną wieść: Jezus żyje! Jednak ci nikomu nie chcieli uwierzyć. W końcu Chrystus niejako bierze sprawy w swoje ręce – przychodzi do nich osobiście i wyrzuca im dwie sprawy: brak wiary i zatwardziałość serca.
Czasem może w nas rodzić się wyobrażenie Chrystusa podobnego do misia koala – nigdy nikogo nie napomina, nie czyni wyrzutów, a wszystkich chwali i klepie po plecach mówiąc „jest dobrze”. Bardzo istotne jest żebyśmy dostrzegli, że tu nie chodzi o taki „nasz”, ludzki wyrzut, powodowany nagromadzeniem stłumionego żalu i pretensji. Bóg nie ma do nikogo żalu, ani pretensji. To nie jest wyrzut żony do męża, który po raz setny zostawił skarpetki nie tam gdzie trzeba. To wyrzut Mistrza do swoich umiłowanych uczniów, Ojca do swoich dzieci – pełen mądrości i miłości, który ma służyć rozwojowi dobra w nich.
Jezus dziś wyrzuca swoim uczniom, mnie i Tobie:
1. Brak wiary – chodzi o brak wiary w Jego słowa i Jego obietnice. Jezus obiecał wiele rzeczy: choćby to, że będzie z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata; albo to, że kiedy będziemy zabiegali o sprawy Boże w swoim życiu, wszystko inne będzie nam dodane. Co Tobie dziś mógłby wyrzucić Jezus? W jakie Jego obietnice przestałeś już wierzyć?
2. Zatwardziałość serca – chodzi o uparte serce, które nie dostrzega znaków obecności Jezusa wokół. Jakie jest Twoje serce? Otwarte i uważne, wypatrujące śladów Boga? Co myślisz o ludziach, którzy dają świadectwo o tym, że Jezus żyje i można Go spotkać w życiu? Oczywiście nie chodzi o to, żeby wyłączyć rozum i krytyczne myślenie, ale żeby zbadać czy moje serce nie jest z kamienia – zamknięte na prawdę Słowa Bożego…
Rozważanie wygłoszone 18.04.2020 r. na Sobotę w oktawie Wielkanocy na podstawie Ewangelii wg. św. Marka 16, 9-15.