Czy mialeś / miałaś kiedyś sytuację gdy podczas jakiegoś publicznego spotkania, wykładu, prelekcji, kiedy chciałeś zabrać głos, może o coś dopytać, ale tego nie zrobiłeś? Bo wstyd, bo może to, co mam zamiar powiedzieć jest głupie, bo może ktoś mnie wyśmieje?
Dziś jesteśmy w wieczerniku świadkami dialogu między Jezusem, a Apostołami. Wypowiedź Jezusa coś porusza we wnętrzu Filipa, który postanowił to wypowiedzieć na głos. Dopytał. Może spotkały go lekko wyśmiewające spojrzenia pozostałych uczniów? W odpowiedzi Jezusa też zawarty jest jakby lekki wyrzut w stylu: „no chłopie już tyle lat jesteśmy razem, a ty jeszcze tego nie wiesz?”. Dalej Chrystus wypowiada bardzo ważne i głębokie słowa: „Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca.”.
Gdyby Filip nie zadał tego pytania, ani on, ani inni apostołowie, ani my dziś (!), nie usłyszelibyśmy tej wypowiedzi Jezusa.
Ta scena zaprasza nas do tego, żeby następnym razem kiedy nastąpi podobna sytuacja w naszym życiu, jednak się przełamać. Zapytać, wypowiedzieć swoje zdanie. Warto to uczynić w kontekście walki o własną wolność wewnętrzna, tak aby zewnętrzne opinie, spojrzenia innych nie determinowały moich zachowań. Ale warto to także uczynić dla potencjalnej odpowiedzi, która może być ważna nie tylko dla mnie, ale innych słuchaczy, a nawet kogoś, kto za ileś lat jej będzie słuchał!
Jedno pytanie Filipa tak wiele zmieniło. Twoje pytanie też może mieć podobny wpływ.
Rozważanie wygłoszone 06.05.2020 r. na Święto Apostołów Filipa i Jakuba, na podstawie Ewangelii wg. św. Jana 14, 6-14.